Nowe Życie Kwiecień.2019 Częstochowa


Kurs Nowe życie - Kwiecień - Częstochowa 
Było mi dane uczestniczyć w „Kursie Nowe Życie” w parafii św. Stanisława BM w Częstochowie. Przyjechałam na ten kurs, bo pragnęłam zmiany na lepsze w moim życiu osobistym, rodzinnym, wspólnotowym, zawodowym. Pan Bóg dotknął swoją mocą, miłością, dobrocią mojego serca, swoją łaską, ciepłem Duchem Świętym jako żywą Osobą. Bardzo przeżyłam spowiedź św. modlitwę wstawienniczą nade mną oraz modlitwę uwielbienia. Bóg dokonał we mnie cudu przemiany i umocnienia tego, co w moim życiu jest trudne. Przestałam się lękać o jutrzejszy dzień. Wiem i wierzę, że Jezus przez Swojego Ducha poprowadzi mnie i moich najbliższych, objawiając swoją świętą wolę i uzdalniając do jej przyjęcia i wypełnienia w życiu. Nasuwają się słowa:
„Głoś Imię Pana, pełen radości i chwały”.
Niech Bóg będzie uwielbiony i błogosławiony.
 Marzena
 
Dziękuję Panu Bogu za drogowskaz i Słowo
                                                                                                                                                             Jan
 
 
Kurs bardzo mi się podobał. Dobrze się tutaj czuję. Bardzo dobry poziom śpiewu i muzyki. Konferencje na dobrym poziomie trafiające do mnie. Jestem na takim kursie pierwszy raz i na pewno chciałabym być jeszcze raz. Wszyscy bardzo życzliwi i otwarci na innych; piękne budujące świadectwa życia. Jezus jest moim Królem i chwała Mu za to.
                                                                                                                                                             Marzena
 
Zrozumiałam, że sama nie mogę nic, że potrzebuję Jezusa i że On będzie mnie prowadził. Myślałam, że jest tak i to robi, ale ja sama siebie prowadziłam (…). Muszę się pomodlić o spowiednika, to zrozumiałam i to zrobię.
                                                                                                                                                             Dziękuję Justyna
 
W trakcie kursu uwierzyłam, że prawdziwie jestem dziecka Boga. Poczułam, że to On mnie wybrał i tu przyprowadził. Mogłam się wtulić w Jego ramiona i oddać Mu swój krzyż. To było bardzo głębokie doświadczenie. Wiem, że jestem wybrana. To On mnie wybrał i uratował. Dziękuję za dary Ducha Świętego, które już otrzymałam. Bardzo chcę w Nim wzrastać i rozwijać.
                                                                                                                                             Izabela.
 
Przystępny, a zarazem syntetyczny i obfitujący w treść sposób przekazania sensu Ewangelii. „ABC” naszej wiary, połączone z duchową praktyką podczas, której Duch Święty przekazuje swoje łaski i dary w zależności od gotowości na ich przyjęcie w sercu i indywidualność każdego z nas. Sam doświadczyłem małej, życiowej wskazówki dla siebie oraz otrzymałem Słowo skierowane tylko do mnie.
                                                                                                                                             Michał
 
Wiem, że na Kurs nie trafiłam przypadkowo. Chciałam na niego jechać i bardzo chciałam coś przeżyć, ale przez długi czas mi się to nie udawało. Chłonęłam treści jak gąbka, bardzo podobały mi się świadectwa, ale nie potrafiłam się otworzyć na działanie Ducha Świętego. Denerwowały mnie wszystkie animacje. Miałam wrażenie „dajcie już z tym spokój”. Przy każdej animacji widziałam otwarte drzwi, bramę i chciałam wyjść, ale z drugiej strony nie chciałam się poddać i wytrwać do końca. Założyłam sobie kroplówkę i nie pozwoliłam Duchowi Św. wylać się na mnie. Pozwoliłam Mu tylko kapać i to na najmniejszych obrotach. Brakowało mi bardzo chwili przerwy, żeby przemielić te wszystkie  treści. Dopiero, gdy w domu siadłam i choć trochę je przemieliłam, odkręciłam mocniej kroplówkę i zaczęłam cieszyć się z rekolekcji. Przestałam patrzeć na otwarte drzwi. I nawet żarty ks. Sebastiana zaczęły mnie śmieszyć.
                                                                                                                             Agnieszka
 
Kurs „Nowe Życie” jest faktycznie początkiem mojego nowego życia. To był bardzo dobry i ubogacający czas. W czwartek chciałam odwołać swój przyjazd tutaj. Toczyłam ze sobą walkę duchową. Każdy dzień kursu i każdy element był dla mnie czymś nowym i zaskakującym. Piątek przyniósł mi czas oczyszczenia. Pan Jezus bardzo mocno dotykał mojego serca i wzruszał swoją miłością. Przychodził również przez Słowo Boże. W moim sercu zrodziło się pragnienie spowiedzi generalnej z całego mojego życia. Odbyłam tę spowiedź w sobotę. Pan Bóg działał poprzez mojego spowiednika. Dostałam konkretne wskazówki nad czym powinnam pracować, a właściwie zrodziło się pragnienie całkowitego oddania się Bogu i Jego woli. To nie ja mam działać, lecz pozwolić Bogu działać w moim życiu. Wieczorna modlitwa napełniła moje serce radością. Duch Św. przenikła całe moje ciało i uzdrawiał. Niedziela to kontynuacja działania Ducha Św. Czułam, że Pan Bóg chce mnie we wspólnocie. Niesamowita radość wypełniła moje serce podczas modlitwy (…). Później pojawiła się myśl, że ten czas na tym kursie, to najpiękniejszy czas w moim życiu. Dziękuję każdemu animatorowi, osobom posługującym i księżom za każdy gest miłości.
                                                                                                                                                             Justyna
 
Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w Kursie „Nowe Życie”. Wszystkie konferencje i świadectwa dodały mi otuchy i ciepła. Treści Słowa Bożego przedstawione były bardzo obrazowo i namacalnie, co tym bardziej wzmagało moje przeżycia, wrażenia. Najmocniej dotknęły mojego serca modlitwy (…) do Ducha Św. Poczułam radość i szczęście. Czułam, że Bóg personalnie zajął się mną. Poczułam Jego wielką moc. To ogromne szczęście, że zechciał do mnie osobiście przemówić, pocieszyć mnie, uspokoić i dać nadzieję. Czuję się bezpiecznie. Chwała Panu.
                                                                                                                                                             Jola
 
Kurs „Nowe Życie” zapoczątkował pewnie zmiany w moim sercu, w moim sposobie myślenie. Dziękuję Duchowi Świętemu, za to, że otworzył moje serce, bardzo mocno doświadczyłam obecności Ducha Św. Na kursie przez Ducha św. zostałam obdarzona odwagą, spokojem, radością. Poczułam, że pora coś zmienić w moim życiu, że całą siebie i moje życie zawierzam Panu Bogu.
                                                                                                                                                             Marzena
 
Czuję w sercu, że Pan Bóg przygotował te rekolekcje dla mnie. Nie mówię tego, żeby to ładnie brzmiało czy coś, ale naprawdę tak czuję. Pan Bóg nie ma względu na osoby, więc te rekolekcje są również dla ciebie, jest to czas łaski, polecam każdemu. Moim osobistym odczuciem jest to, że wyjeżdżam stąd odmieniony, można powiedzieć uzbrojony.
                                                                                                                                                             Paweł
 
Na kurs nie chciałem przyjść, szatan mówił Nie! Jednak jestem tu, doznałem wewnętrznego szczęścia, uśmiechu od serca. Dziękuję Bogu! Przekaz bardzo zrozumiały. Radość niedopisania. Chwał Panu
                                                                                                                                                             Daniel
 
   Będąc na Kursie „Nowego Życia” udało mi się odnaleźć siebie. Byłam bardzo zagubiona w życiu, bardzo się cieszę, że znalazłam się w tym miejscu. Czuję teraz ogromną radość w moim sercu zamiast pustki, która mnie wypełniała. Jest to dla mnie przeżycie, którego nie jestem w stanie do końca opowiedzieć. Po prostu po kursie nowej ewangelizacji zaczynam nowe życie. Pierwszy raz w życiu poczułam bliską obecność Pana Jezusa i Ducha Świętego. Czuję moc Ducha Św.. Chwała Panu.
                                                                                                                                                             Iwona
 
Idąc na ten kurs nie byłam ani gotowa, ani pewna czy chcę tam być. Od niedawna dopiero zaczęłam chodzić regularnie do kościoła. Lecz mimo to zawsze gdzieś czułam, że Bóg jest ze mną. Nawet wtedy, gdy ja się od Niego odwracałam. Jeszcze niedawno przeżyłam piękny okres misji duchowych, które odbyły się  w naszej parafii. Tam doświadczyłam pierwszy raz wylania Ducha Świętego i oczyszczenia, choć mimo, że nie do końca to rozumiałam, to skłoniło mnie do zgłoszenia się na Kurs. I już wiem dziś, że była to jedna z najpiękniejszych i najlepszych decyzji mojego życia. Pierwszy raz poczułam prawdziwą radość, godność, działania Bożego i najczystszą miłość Ojca Boga. Płynącą z głębi serca. Powiedziałam sobie, spróbuję się otworzyć na 200%. To było tylko to co mogłam dać od siebie, otworzyć się, a okazało się, że za to dostałam o stokroć więcej. Teraz już się nie boję, umiem uwielbiać Boga i Pana Jezusa w pieśniach ze łzami w oczach, a wcześniej się tego wstydziłam. Dostałam mnóstwo miłości i poczucie bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że to dopiero początek nowej historii… Nowego Życia.. Dziękuję za wszystko. Chwał Panu
                                                                                                                             Aleksandra