Nowe Życie20-22.01.2023 Błeszno


        Przyjeżdżając na kurs nie wiedziałam czy dam radę wytrwać na nim do końca i czy to w ogóle jest dla mnie . Myślałam , jak mam odnowić swoją relację z Bogiem jeśli mam do Niego ogromny żal i obwiniam Go za wszystko , co się stało w ciągu ostatnich 3 lat  w moim życiu. Przecież to życie nie ma już sensu , nie ma w nim radości a przepełnia je ogromny ból i pustka . Ale bardzo się myliłam , ten kurs dał mi bardzo dużo . Zrozumiałam , że mój ból nie jest największy . Każdy z nas cierpi , każdy ma problemy . Nie mogę być” pępkiem świata” i egoistką , myśleć ,że nikt nie ma w życiu tak źle jak ja . Pogodziłam się z Panem Bogiem . Myślę teraz , dobrze , skoro tu mnie zostawiłeś , nie chciałeś w Twoim domu w niebie, a zabrałeś tam mojego męża i dziecko to znaczy , że chcesz żebym coś dobrego tu uczyniła. Zgadzam się na to cokolwiek to będzie . Wiem , że dam radę , z Tobą dam . Nie jestem sama . Mam dla kogo żyć i ktoś jeszcze mnie potrzebuje.  Wierzę , że dla kogoś jestem jeszcze ważna  A Boże Ty dasz mi siłę bym mogła dalej żyć i to żyć w pełni . Sprawiłeś , że znów mam ochotę się uśmiechać i nie czuję tej ogromnej pustki i bólu . Widzę nadzieję . Ogromnie dziękuję J
 Patrycja
 
      W trakcie trwania tych pięknych rekolekcji doznałam działania Boga , Jego łaski i wybaczenia . Jest to ogromne przeżycie , którego nigdy nie zapomnę . Wiara , modlitwa i wrażliwość jaka wpłynęła do mojego serca zostanie w nim na zawsze . Jestem pełna podziwu i zachwytu jak żarliwa modlitwa może przemienić serce . Wierzę , że uczucie miłości , które mi towarzyszyło w trakcie tych rekolekcji , pozostanie ze mną w moim życiu . Był to czas spędzony nie bezczynnie ale bardzo aktywnie i z sensem , bo to co przeżyłam będzie mnie rozwijać , umacniać , chcę tym żyć . I dlatego Chwała Panu i podziękowanie dla tych , którzy mnie na ten kurs namówili .
 Kasia J
 
Dziękuję Jezusowi, że mogłam tu po prostu być. Że okoliczności sprzyjały mojemu pragnieniu bycia na Kursie. Czuję się spokojniejsza, z całych sił starałam się oddać moje przywiązania, złe nawyki, grzechy mojemu Zbawicielowi. Od teraz mam większą świadomość, że trzeba zapraszać Jezusa do każdej, nawet najmniejszej, dziedziny naszego życia, naszej codzienności. Otoczona ludźmi, z których promieniuje miłość i służba drugiemu, zapragnęłam poczuć się tak samo. Kurs Nowe Życie daje wszystko co potrzebne jest dla duszy - Eucharystia, możliwość spowiedzi, kontakt z Jezusem w Najświętszym Sakramencie, obecność kapłana, to co dla ciała - pyszne jedzenie, dla psychiki - poczucie wspólnoty. To naprawdę piękny czas. Jakie przyniesie owoce na dłużej - czas pokaże. Żyję nadzieją, że tak będzie, że nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus. Zapragnęłam Jezusa, a nie te rzeczy, które może mi dać. Wewnętrzne pragnienie, żeby emanować Bożą Miłością, żeby nie nawracać ludzi dobrymi radami polanymi Bożym sosem i mówić: „Masz wypij to”. Ewangelizować, a jak jest potrzeba - użyć słowa.
Joanna
 
Co dał mi Kurs Nowe Życie? Umocnił moją wiarę. Otworzyłam się bardzo na działanie Ducha Świętego. Czerpię i czuję łaski, które na mnie spływają. Pragnę mówić, rozmawiać, uwielbiać, dziękować. Nie wiedziałam, że mnie Duch Święty tak „omota” pozytywnie. Wiele zrozumiałam, wiele poczułam, wiele doznałam, a Boży Duch na kursie to był tak aktywny, że aż namacalny. Chwała Panu!
Wiesława
 
Do niedawna wydawało mi się, że mam w życiu wszystko - dom, samochód, dobrą pracę, rodzinę, pasje. Wszystko co potrzeba do szczęścia człowieka. A jednak czegoś mi brakowało. Tę pustkę wypełniałem pornografią, nieczystością, alkoholem. Chodziłem co prawda do kościoła, Alę w zasadzie z obowiązku. Kiedy już byłem w kościele to krzyczałem w swej modlitwie: „Jeżu, nie daj mi utonąć!” I tak przez serię różnych zdarzeń, m.in. przez świadectwa, które zobaczyłem na YouTube, we łzach i wielkiej potrzebie trafiłem na najważniejszą spowiedź w moim życiu. Potem dołączyłem do jednej ze wspólnot działających w ramach SNE i tak trafiłem na Nowe Życie. I tu uzyskałem potwierdzenie mojego uzdrowienia, które nastąpiło po spowiedzi. Zostałem uwolniony od tego, co wcześniej mnie zniewalało, a dziś jestem już od tego w cudowny sposób wolny, a Bóg potwierdził, że mimo moich obaw uzdrowił mnie i dał nowe życie.
Sławek
 
        Zanim opowiem o Nowym Życiu , zacznę od starego…….
Kiedyś w Kościele czułem się sam . Nie odczuwałem , że jestem częścią wspólnoty dlatego odszedłem od Pana Jezusa . Nie czułem żeby działał w moim życiu . To zmieniło się po 5 latach kiedy Duch Święty zaprosił mnie do wspólnoty akademickiej , za namową kolegi z roku . Wtedy dopiero powoli zacząłem dostrzegać Bożą miłość . Dał mi ludzi , z którymi mogłem odnowić moje myślenie . A potem ksiądz akademicki zaprosił mnie na ten kurs . Jeszcze 2 miesiące temu nie czułem się z tym pewnie ale teraz wiem , że chcę dalej wzrastać w wierze . Po kursie wiem , że nadal jestem dzieckiem w wierze i chcę stawiać Pana Jezusa na I miejscu w życiu. Nareszcie czuję radość , która pochodzi od Ducha Świętego .
Marcin
 
     Na Kursie Nowe Życie poznałam nowych ludzi i każdą inną osobowość ze swoimi charyzmatami . Były to osoby z różnych miejscowości . Program kursu był bardzo bogaty z różnymi zagadnieniami . Każdy przeżywał to na swój sposób . Moje przeżycie i doświadczenie było bardzo głębokie i osobiste . Chwała Panu !
 Krystyna
 
 
    Przyjechałem na Nowe Życie, ponieważ sporo braci i sióstr z mojej Wspólnoty było na nim . Mówili, że warto . Wydawało mi się , że po formacji , którą przeszedłem wcześniej i wiedzy jaką zdobyłem , za wiele mi to nie da. Myliłem się . Bóg odnowił we mnie poczucie bycia Jego ukochanym dzieckiem . Duch Święty otworzył mnie na to , że mogę iść dalej , mogę otrzymać więcej . Na modlitwie dostałem przekonanie , że muszę puścić się łodzi , której trzymam się kurczowo , pozwolić Jezusowi działać w mocy Ducha . Wtedy On obdarzy jeszcze większymi darami niż do tej pory . „Wszystko mogę w Tym , który mnie umacnia ‘’.
Maciek
 
      Kurs Nowe Życie to czas , w którym szukałam Boga na nowo . Chciałam otworzyć się na nowo na Jego miłość i poczuć Jego bliskość . Czy tak się stało ?  Tak , ponownie oddałam Mu siebie , całkowicie powierzyłam Mu swoje życie . Dziś wiem , że sama nie dam sobie rady z trudami dnia codziennego i bez otwartości serca moje życie będzie puste . I choć wydawało mi się , że wiem co w życiu najważniejsze , to jednak potrzebowałam tego kursu . Był on dla mnie jak oczyszczenie i rozgrzewająca serce miłość .
 Magda
 
              To były trzy dni w cudownym poczuciu , że jestem ukochaną córką Boga , który radował się moją obecnością wśród wspaniałych ludzi . Poczułam , że moje grzechy zostały odkupione raz na zawsze przez Jezusa Chrystusa . W czasie spowiedzi doświadczyłam łez odpuszczenia moich win i doświadczyłam wolności i radości podczas Eucharystii , kiedy przyjęłam Jezusa . Duch Święty pokazał mi moje niedoskonałości i wskazał jak to przemienić. Odkryłam też charyzmat Sakramentu Małżeństwa , co pozwoliło zobaczyć moje 35 letnie małżeństwo w nowym, Bożym świetle Jego miłości . Dało mi to nowe , pełne miłości spojrzenie na mojego męża i potrzebę pielęgnowania związku oraz dzielenia się tym doświadczeniem z innymi ludźmi . Postawiłam Jezusa na I miejscu bo to On daje nową jakość życia . Mam też poczucie jak ważna jest Wspólnota, w której wzrastam w wierze .
 Ela
       Kurs Nowe Życie uświadomił mi jak mam zwracać się do Boga na modlitwie , jak z Nim rozmawiać, jak się modlić . Do tej pory była to modlitwa sucha z formułkami znanymi , teraz jest to modlitwa – żywa rozmowa z Bogiem . Także wpatrywanie się w obraz Boga już jest inne , bardziej świadome , żywe .
Daria
Podczas kursu "Nowe Życie" doświadczyłam czegoś NOWEGO.
Doświadczyłam oczyszczenia mojego serca z ciężaru z jakim przyjechałam. Doznałam pokoju, radości i spokoju serca. Otworzyłam się na działanie Ducha Świętego i On przyszedł. Wlał w moje serce światło, ciepło, jasność, przeniknął moje serce, moje ciało.
Doświadczyłam miłości Boga Ojca. Wiem, że On mnie kocha miłością wierną, stałą i bezinteresowną. Wiem, że jest zawsze przy mnie, prowadzi mnie i podnosi gdy upadam.
Izabela
 
Podczas kursu doświadczyłam wielu przejmujących i wzruszających chwil. Poczułam namacalną obecność Ducha Świętego, który wlał w moje serce pokój i co bezcenne dla mnie - pogodzenie się z samą sobą.
Od pewnego czasu miałam straszną trudność i blokadę z wyznaniem szczerej miłości mojemu mężowi, a wczoraj poczułam ogromne pragnienie wyznania mu tego...
Poczułam tą miłość do męża i więź.
Chwała Panu
Dorota
Doświadczyłem na tym kursie jaki jest Bóg. Moje życie nabrało radości, miłości i szczęścia. Poznałem głębiej Jezusa i Go odkryłem.
Krzysztof
Nie chciałem przyjechać na ten kurs. Wszystkie okoliczności w ostatnim tygodniu powodowały że moja nieobecność będzie "po ludzku" usprawiedliwiona.
Przyjechałem i pomyślałem, że "przetrwam" ten czas. Na drugi dzień Duch Święty zaczął wlewać pokój w moje serce. Następnego dnia, podczas modlitwy Słowem doświadczyłem otwarcia mojego słuchu (w lewym uchu). Duch Święty działa. Jestem wdzięczny mojej Żonie, że namówiła mnie na ten kurs.
Chwała Panu
Jacek
 
Przychodząc w piątek na ten kurs, po całym tygodniu pracy, głowę miałam bardzo zmęczoną, pełną różnych myśli zawodowych, osobistych. Teraz w tym ostatnim dniu jestem o wiele spokojniejsza. Nie wiem czy to jest działanie Ducha Świętego, ale ostania noc przespałam jak małe dziecko i wstałam wypoczęta. Od kilku lat mi się nie zdarzało. 3, 4 razy w nocy budziłam się  i  różne myśli nie pozwalały mi spać. Przyszłam na ten kurs bo na różnych etapach mojego życia powoli traciłam wiarę. Mam nadzieję że kiedyś ją odnajdę i poczuje się jak kochane dziecko.
Magdalena
Był to wspaniały czas, który pokazał mi jak na nowo żyć. Dał mi nadzieje, że będzie to nowy etap mojego życia, który rozpoczynam.  Na nowo doświadczyłem wspaniałego Ducha Świętego, którego nie zapomnę do końca życia.
Kuba
 
Doświadczyłam obecności Jezusa i Ducha Świętego podczas modlitwy wstawienniczej. Prosiłam o dużą cierpliwość w relacji z córką, które cierpi na nerwicę natręctw, przy tym jest wulgarna i chamska. Podczas modlitwy zaczęłam płakać i poczułam taką lekkość i spokój w sercu. Wiedziałam, że Pan jest ze mną w tym problemie i mnie nie zostawi samej, że mnie wspiera.
Beata
To była czas osobistego spotkania z Panem, przylgnięcia i wtulenia się.
Paweł
Przestałem się bać. Znikło uczucie bezużyteczności i samotności. Wybaczyłem sobie. Pan Bóg ocalił mnie od śmierci, ale tym razem tknął we mnie miłość, przytulił moją duszę. Duch Święty zagoił moje rany. Już wiem, że Bóg zawsze szedł przy mnie, a wtedy kiedy tego potrzebowałem niósł mnie na swoich ramionach. To, co tutaj poczułem było niesamowite. Wyszedłem z kursu spokojny, kochany i bogatszy o wspaniałe doświadczenia. Już wiem, że Bóg mi wszystko wybaczył. Byłem złym człowiekiem i poranionym, ale teraz wiem że Pan zrobił ze mnie dobrego człowieka z masą doświadczeń, abym mógł lepiej kochać moich braci i siostry. Dziękuję. Pan Bóg jest wielki. Nie zmarnuje tego daru.
Bartek
Przez ponad 20 lat byłem osobą niby wierzącą, ale nie praktykującą. Niecałe dwa lata temu poznałem osobę taką jak wy. Byłem nią wręcz oczarowany, jej zachowaniem, podejściem do życia, jej uśmiechem. Ta osoba na nowo zaraziła mnie wiarą, na nowo zacząłem się uczyć, czym jest wiara – Bóg – Kościół – wspólnota. Nigdy wcześniej nie spotkałem i nie widziałem ludzi tak radosnych i szczęśliwych jak wy. Ludzi, którzy z taką otwartością potrafią okazywać swoją miłość do Boga.
Marcin
 
O SNE usłyszałam od przyjaciółki. Próbowała mnie namówić na jeden z kursów. Wymówiłam się pracą. Jednak po czasie, gdy znalazłam się na życiowym zakręcie ( separacja z mężem) postanowiłam spróbować. Przyjechałam. Był to dobry czas. Duch Święty dotknął mnie osobiście. To pokazało mi po raz kolejny w życiu, że Bóg jest, działa i naprawdę Go obchodzę. Nie wiem, jak ułoży się moje dalsze życie, ale wiem, że On mnie nie opuści, ani nie porzuci. Dodatkowo w czasie kursu Nowe Życie podjęłam decyzję o przystąpieniu do wspólnoty, by wzrastać i dojrzewać. Amen
Monika
 
Ponieważ miałam surowego tatę nigdy nie czułam się córką. W pierwszym dniu uderzyło mnie słowo „córka”. To było zdanie „ Jesteś moją umiłowaną córką”. Drugiego dnia podczas modlitwy uwielbienia zobaczyłam jak Pan Jezus mówi do swojej Matki : „ Zobacz Mamo Ja czynię wszystko nowe.” Spojrzał na mnie i powiedział; „ To wszystko dla ciebie.” Rozpłakałam się. Potem zobaczyłam się pod krzyżem. Jezus spojrzał na mnie i powiedział: „ Pragnę , pragnę ciebie”. Potwierdzeniem tego były słowa osoby, która się modliła i powiedziała, że widzi mnie pod krzyżem jako tą, która nie uciekła. To było piękne. Płakałam, radowałam się i czułam pokój.  Bóg zabrał strach, który często mnie paraliżował. Czułam się szczęśliwa. Potrafiłam uwielbiać, choć zawsze miałam z tym problem. I za to wszystko CHWAŁA PANU.
Ania
 
W czasie trwania kursu otrzymałam informację os Boga, że będzie On działał w trzech obszarach mojego życia. Dzisiaj wiem też, że mam dalej iść z Jezusem i głosić Jego Ewangelię. Wiem też , że dotyczy to mojej najbliższej rodziny. Informacja od Boga była również taka, żebym trochę zwolniła w swoim życiu, ponieważ i tak wszystkiego nie da się fizycznie wykonać, że należy mi się chwila wytchnienia w mojej pracy.  Mam 64 lata i pracuję jeszcze zawodowo, a po pracy wykonuję mnóstwo pracy fizycznej. Pan Bóg daje mi łaskę zdrowia, ale muszę o nie dbać we właściwy sposób. Chwała Panu.
Bogusława